Ariana dla WS | Blogger | X X

wtorek, 22 grudnia 2020

To The Beautiful You (2012)

Szukając dramy, która byłaby idealna na mój pierwszy post na blogu, zapytałam o radę moich przyjaciół i obserwatorów na Twitterze. Wszyscy byli zdania, że fajnie by było napisać coś o tej, od której wszystko się zaczęło. Akurat byłam w trakcie ponownego jej oglądania, tym razem z mamą, która również podziela moje zainteresowania i tym oto sposobem zdecydowałam, że mój pierwszy post tutaj poświęcę pierwszej obejrzanej przeze mnie dramie - To The Beautiful You. 


cr. asianwiki.com

Jak się o niej dowiedziałam? Było to jeszcze wtedy, gdy jeszcze chodziłam do szkoły i pojęcie k-popu, a co dopiero koreańskich dram było dla mnie czymś odległym i poza strefą moich zainteresowań. Moja ówczesna przyjaciółka, z którą dzieliłam szkolną ławkę przez długi czas, wtedy k-poperka, na moją prośbę, by pokazała mi swoje zainteresowania, podrzuciła mi właśnie ten tytuł. Obejrzałam wtedy może z jeden odcinek i przerwałam, sama nie wiem, dlaczego. Do tematu wróciłam kilka lat później, już na studiach. Poprosiłam przyjaciółkę, by jeszcze raz mi podała tytuł dramy, którą mi kiedyś poleciła. Odnalazłam ją dość szybko, zaczęłam o niej czytać, aż w końcu włączyłam... i popłynęłam. 

W rolach głównych zobaczycie tu m.in. członka zespołu SHINee, Minho (jak się później dowiedziałam, chłopak ma też kilka innych ról na koncie); aktorkę i byłą członkinię żeńskiej grupy F(x), Sulli oraz aktora Lee Hyun Woo, który już jako dziecko zaczął swoją przygodę z aktorstwem. Nie będę ukrywać, że idol w obsadzie był czynnikiem zachęcającym mnie w tamtym momencie do obejrzenia dramy, jednak w efekcie końcowym to nie on skupił na sobie moją uwagę.

Akcja tej przyjemnej dramy toczy się w jednym z męskich liceów z internatem w Seulu. Gu Jae Hee, młoda dziewczyna przyjeżdża do Korei i podstępem zostaje uczniem tej szkoły, przebierając się za chłopaka. Tylko czego zwykła dziewczyna może szukać w męskiej szkole? I tutaj pojawia się Kang Tae Joon - młody, utalentowany i bardzo popularny skoczek wzwyż, odnoszący duże sukcesy w sporcie. Chłopak jest dość zamknięty w sobie i sprawia wrażenie aroganckiego dzieciaka. To właśnie on jest głównym powodem przyjazdu dziewczyny - Jae Hee jest jego fanką. Młody lekkoatleta był dla niej wielkim wsparciem w trudnych chwilach i teraz chce spłacić dług wdzięczności wobec niego. Chce pomóc mu wrócić do skakania po kontuzji. Nastolatce nie jest łatwo dopasować się do otoczenia, jednak z pomocną dłonią wychodzi do niej szkolny lekarz oraz kolega z klasy, obiecujący młody piłkarz, Cha Eun Gyul.

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że szkolna drama to pewnie płytka i bardziej adresowana do młodzieży, niż do dorosłego odbiorcy, jednak uważam że w tym przypadku takie stwierdzenie jest mylne. Mimo młodego wieku bohaterów, możemy tu zaobserwować ważne wątki, a same postaci nie są w moim odczuciu dziecinni. Powoli wkraczają w dorosłość, uczą się odpowiedzialności, poznają własne uczucia, a także popełniają błędy. Oglądając tę dramę, wracałam pamięcią do swoich czasów szkolnych, przez co sama mogłam się z bohaterami utożsamić. 

To była też pierwsza drama, w której spotkałam nie trójkąt, a czworokąt miłosny, gdyż o względy Jae Hee zabiegało aż trzech chłopaków. Trochę śmieszne wydawały mi się pierwsze reakcje bohaterki na wyznania adoratorów, bo mnie osobiście byłoby trochę przykro słysząc "głupoty gadasz", czy "nie żartuj" w takiej sytuacji, jednak już później podchodziła do sprawy już tak bardziej dojrzale. O dziwo, ze wszystkich trzech panów najbardziej trzymałam kciuki za jej starszego przyjaciela, który rzekomo kochał się w niej już od bardzo dawna. Scena z "porwaniem" sprzed szkoły moim zdaniem brawurowa, a Kim Woo Bin tą rolą skradł mi serce. Słabość do gościa mam po dziś dzień. 

Myślę, że też warty uwagi jest poruszony w dramie wątek homoseksualizmu. Eun Gyul, spędzając dużo czasu z Jae Hee zauważa, że zaczyna coś do niej czuć. Nie wie jednak, że jego nowy kompan jest ukrywającą się pod męskim mundurkiem dziewczyną. Chłopak bije się z myślami, czuje się zagubiony w nowej sytuacji i zaczyna kwestionować swoją orientację. Moim zdaniem dobrze, że taki wątek się pojawił, gdyż jest to ważny temat, a dzięki temu, że się o nim mówi, łamie się pewne tabu panujące w społeczeństwie, być może ludzie staną się bardziej otwarci i tolerancyjni. Co prawda, bohaterowi wydawało się to nie do końca właściwe i był świadomy, że może być krytykowany, ale bardzo spodobało mi się stwierdzenie, które w pewnym momencie padło z jego ust, że nie ważne, czy to chłopak, czy dziewczyna. Lubi człowieka i to się liczy. 

To The Beautiful You jest dramą łączącą młodzieńczy romans, komedię i dramat, nie będąc przy tym przeładowaną, ani męczącą. Bohaterowie są zróżnicowani, ale bardzo zgrani ze sobą, przez co od razu kradną serca widza. Ja bardzo ciepło ją wspominam, bo była taka lekka, bezstresowa, ale też trzymała w napięciu. Zakończenie jednak pozostawia we mnie leciutki niedosyt. I kończąc ten wywód, dodam jeszcze, że OST do tej dramy jest jednym z moich ulubionych, a Stand Up w wykonaniu J-Min jest jedną z moich ulubionych piosenek. 

Oglądaliście też tę dramę? Jakie są Wasze odczucia?

Dzięki, że wytrwaliście do końca! Czekam na propozycje od Was, o której dramie chcecie, bym się wypowiedziała. Lista dram, które obejrzałam znajdziecie na moim koncie na MyDramaList. Link macie po prawej stronie. Pod koniec roku pojawi się też mój krótki ranking podsumowujący miniony rok. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz